[PL] Sierpień był miesiącem, w którym wybrałem się na wycieczkę po Norwegii. Ze względu na olbrzymie odległości, które musiałem pokonywać w krótkim czasie i narzekania rodzinki, która miała inne pomysły na spędzanie czasu, udało mi się znaleźć tylko kilka skrzyneczek.
1. Nordkapp - przylądek północny. Byłem zachwycony sposobem ukrycia skrytki, gdyż dookoła kręci się mnóstwo ludzi, przyjeżdżają całe autokary a nikt nie zwracał na nią uwagi.
SPOILER Będąc wielce paskudnym powiem, że lubię Pink Floyd'ów. :)
2. The sound of Ocean - Skrzyneczka ukryta w miejscowości Henningswaer. Podjęta podczas spokojnego spaceru z rodziną. Tym razem sami chcieli się przejść, ja tylko wybrałem miejsce.
3. Luftfartsmuseet i Bodø - Klasyczny mikro pojemnik ukryty niedaleko wejścia do śwetnie przygotowanego muzeum lotnictwa w Bodø. Dobre koordynaty, szybko znaleziony. Całe szczęście. Był to jedyny moment mojej wycieczki, w którym deszcz był tak ulewny, że tych kilka minut spędzonych poza samochodem całkowicie mnie przemoczył.
[EN] August was a month when I went to Norway. Because of huge distances and mood of my family, who had different ideas about what we should do on such trip, I managed to find only few.